[madzia_g]

Napisane przez samira84

Madziu spokojnie wszystko na pewno da sie wyjasnic,a problemy obgadac i rozwiazac,tym bardziej ze niedlugo rodzicami bedziecie wtedy wszystkie priorytety sie zmieniaja.tak to juz jest w zwiazkach czasem dobrze czasem zle... trzeba sie nie poddawac

gdyby nie dziecko juz bym odeszla... dzwolnil. porozmawialismy wstepnie i jade do domu zebysmy obgadali wszystkie nasze problemun niedomkniete i albo w prawo albo w lewo.. ciezko mi bedzie samej z dzieckiem, ale tez nie bede z kims tylko ze wzgledu na dziecko- wiecie jak takie malzenstwa sie konca... tzn kocham go, ale jak sie nie dogadamy to ja mam dosc a wszystko oczywiscie xzaczelo sie od jego matki oficjalnie i na powaznie przyznaje NIENAWIDZĘ JEJ JAK NIGOKO INNEGO NA ŚWIECIE ale ona to polowa problemu ehhhhh dobra jade do domu, do TŻ pogadac z nim... odezwe sie potem