Dot.: Uroki ciaży czujemy, a jesienią się rozpakujemy. WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.I
hej kobitki
ja ostatnio zagladam raczej rzadko, po pracy wracam późno i nie zawsze mam siły na necie siedzieć, a zresztą ostatnio koszmarnie się czuję...psychicznie... właśnie rozgrywa się to czy jeszcze zostanie coś z mojego małżeństwa czy już tylko rozstanie .... już nawet myśleć mi się o tym nie chce... boje się tylko czy dzidzi nic się nie stanie, bo przez te nerwy znów schudłam
co do płci to widzę wysyp dziewuch jakiś 
ja poznam co w brzusiu noszę dopiero w czerwcu, bo teraz nie bardzo mam kaskę żeby pójść prywatnie do gina, a tam gdzie chodzę na fundusz to nie mam co liczyć na usg....
Majka232 - o ile dobrze pamiętam te.ż z białego jesteś.... pisałaś o szkole rodzenia... może napiszesz coś więcej jak wrażenia...
kurcze ja nie wiem kiedy się zapisać, chciałam dopiero we wrześniu, ale czy to nie będzie już za późno jak termin mam na połowę października.... ?
|