[marta_d1]

Napisane przez aniaa22

to chyba indywidualna rzecz u kazdej kobiety. mozliwe ze bedziesz sie czula wczesniej na tyle dobrze zeby czerpac przyjemnosc z seksu

a ze 6 tygodni... niektore z nas od dawna maja przymusowy celibat wiec to nie tylko sprawa pologu. my mamy jakies 3 tygodnie suszy i mnie juz trafia. a jak sobie pomysle ile jeszcze do porodu i potem polog no ale nic nie poradze. szkoda mi tylko damiana bo caly i zdrowy a mu nie wolno a ja nie wiem czy wogole wolno nam sie podniecac czy chodzi konkretnie o stosunek. boje sie ze skurcze wroca wiec wole nie ryzykowac

U nas też posucha. Sny mnie tez nawiedzają, ale troszkę sie boje orgazmu. Ostatnio właśnie pytałam męża jak mu z ta abstynencja. Powiedział, że póki co jest tak zafascynowany moim stanem i brzuchem, że o tym nawet nie myśli. On tez sie boi, że cos może mi sie stać i to go chyba blokuje. Ciesze sie, że nasi faceci nie są egoistami i nie myślą tylko o zaspokojeniu swoich potrzeb. Niestety wielu mysli o sobie i ma gdzieś co czuje kobieta i, że coś może się stać. Wiadomo, e nie musi, ale ja sie boję.
Facet mojej koleżanki nie mógł wytrzymać 3 tygodni, po jej wymrażaniu nadżerki. Normalnie biedactwo, pieprzony buchaj rozpłodowy. A ona sie martwiła o niego, zapominając o swoim zdrowiu.