Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pani Krysia i Pani Marysia buszują po pokoju studentów...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-05-31, 12:24   #11
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Pani Krysia i Pani Marysia buszują po pokoju studentów...

Cytat:
Napisane przez kasiencja Pokaż wiadomość
(...)
wybłagaliśmy u nich grzejnik, żebyśmy mogli sobie dogrzewać ten pokój - niby ok ok, ale któregoś weekendu jak nas nie ma to bez słowa go zabierają, a potem absurdalne zarzuty, że grzaliśmy po 8h dziennie a oni muszą płacić rachunki za 800zł (grzaliśmy jakieś 2-3...); w pokoju temperatura zimą to 17-18 a oni do nas pretensje że saunę byśmy chcieli mieć...
Oni mają super te teksty... ja usłyszałam, że mi nie zrobi z pokoju inkubatora (prosiłam o zmianę pory grzania bo podobno grzali jak nas nie było w mieszkaniu lub o podkręcenie temperatury chociaż o 2 stopnie, bo byłyśmy chore a temp. w pokoju nie przekraczała 18 stopni w porządną zimę). Ale, że ja sobie nie dam w kaszę dmuchać, to była to pierwsza i ostatnia kłótnia.... a zarazem ostatnia noc spędzona w tym mieszkaniu.

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Mieszkałam na pierwszym roku studiów na stancji. Nigdy więcej.

Z moich doświadczeń:
* zimno (od 19 piec był wyłączony, bo właściciele szli spać; usłyszałyśmy ze współlokatorką, że przecież nie ma potrzeby, by w nocy było tak ciepło, jak w dzień. Ok, tylko chyba coś jednak jest nie tak w sytuacji, w której jesienią otwiera się okno, żeby ogrzać pokój. Poza tym nam jednak ciepło w nocy by się przydało, bo uczyłyśmy się często do późna. Skończyło się na zestawie piżamka + na to dres + kołdra + koc Piszę całkiem serio.)
* w łazience w kranie tylko zimna woda (tylko pod prysznicem ciepła, ale do mycia rąk/zębów już nie), z pralki korzystać nie wolno (bo coś zepsujecie)
* w kuchni nie wolno było gotować obiadu (w końcu tyle jest w Krakowie stołówek), przy gotowaniu zwykłych jajek pani/pan domu potrafili wejść do kuchni i skręcić gaz o połowę, bo tyle gazu nie jest potrzebne. Jajka miały inne zdanie - sprawdziłam empirycznie...
* nie wolno korzystać z mikrofalówki (bo zepsujecie)
*
o powrocie do domu po 22 mamy informować wcześniej (mimo, że miałyśmy klucze!)
* parę razy, jak wpadłam niezapowiedzianie do domu, zastawałam kogoś w moim pokoju
* dzień przed moim ważnym egzaminem naprzeciwko naszego pokoju - w salonie - odbyła się wielka dwudziestoosobowa impreza Fajnie, tylko można było nas uprzedzić, zanocowałabym chociażby u mojego mężczyzny, żeby móc jednak jeszcze coś powtórzyć/wyspać się
* pretensje do nas, że np. zostawiłyśmy bałagan na biurku i to brzydko wygląda (w naszym własnym pokoju)
* pretensje, że chodzimy korzystać z łazienki, bo oni chcą się wyspać, a łazienka jest obok ich pokoju
*
awantury o korzystanie z kuchni (np. w celu zrobienia kawy) po 22
* z szafki w kuchni zaczęła mi podejrzanie szybko znikać kawa, cukier, sól itp. Przyspieszone ubytki nagle zniknęły, kiedy schowałam te rzeczy w swoim pokoju
* wypytywania o mój związek (a długo jesteście razem? a pobierzecie się? a gdzie on mieszka? a jak wyjeżdżacie na wakacje, to mieszkacie razem?)
*
kiedy TŻ był u mnie, ktoś z właścicieli co parę minut wchodził do pokoju, a to powiedzieć o czymś, a to pożyczyć sól, cukier etc.


Nie wiem, czym tłumaczyć fakt, że zostałyśmy tam cały rok. Fakt, nie miałyśmy jeszcze doświadczenia w szukaniu mieszkania i nie wiedziałyśmy, co jest normą.
Od tamtej pory stancji mówię stanowcze nie

Edit: O, zapomniałam:
* wchodzenie do naszego pokoju w nocy i sprawdzanie, czy śpimy, bo może światło niepotrzebnie się świeci...
Na początku myślałam, że trafiłyśmy do tego samego mieszkania Ale w moim nie było mikrofalówki zestaw piżama+dres+kołdra+koc również znam

A na koniec moja Mama usłyszała od kobiety wynajmującej mi pokój, że MAM W SOBIE SZATANA () i jestem GNIDĄ
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg


Edytowane przez Amani
Czas edycji: 2010-05-31 o 12:25
Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując