Dot.: Tessa w domu
Oglądalam kilka jej odcinków, mam jakoś wieksze szczęscie trafić na nią niz na Pascala... i potrawy wydaja mi się ciekawe, a po produkty nie trzeba jechać do Ameryki. Dziś uważam, że cielecina była ok- i w przyrządzeniu i w produktach.
Natomiast na pytania pomocnicy też zwróciłam uwagę... "uwielbiam" takie dziwowanie się! Idetycznie jak męża siostra, która w zyciu rosól jadła i bialy barszcz, a reszta to już egzotyka.
|