[farfalla]

Napisane przez harajuku-fish

No ja też sprzątałam dzisiaj mieszkanie, na szczęście mieszkam na parterze więc tej duchoty w czasie ruchu tak nie odczuwam jak osoby mieszkające np na 4. Ale i tak mi było źle....



ja w listopadzie skończyłam oglądać wszystkie sezony "z archiwum x" :d zaczęłam w sierpniu...to masakra była..dziennie po 8 odcinków na przykład....siedziałam do 2, 3 w nocy bo się oderwać nie mogłam a potem rano do pracy dałam radę i jako nieliczna zobaczyłam 9 sezon-do dzisiaj nie puścili go w tv




to miałaś szczęście mój Tż też miał dzisiaj zajęcia i mi napisał że jest tak paskudnie duszno gorąco itd że wszyscy się czują jak gotowana zupa ale porównanie



u mnie dzisiaj było 29 stopni wczoraj 34 i powiem Wam że wczoraj było lepiej....był taki dosyć mocny wiaterek-mi było przyjemnie



No! a co się męczyć będę....pff nie warto
najczęściej w takie upały jak jest duszno to sprzątanie się strasznie przeciąga..........




DZIEWCZYNY
mam pytanko;d
otóż byłam dzisiaj w h&mie i mierzyłam sukienkę i legginsy
niby nic nadzwyczajnego ale ja NIGDY nie miałam na sobie sukienki i legginsów....cóż ukrywać-jestem ogromna i wstyd mi tak trochę...
zrobiłam sobie zdjęcie-mogę Wam je pokazać i powiecie mi czy mogę tak do ludzi wyjść? czy nie wyglądam śmiesznie? nawet jak powiecie że wyglądam strasznie to się nie pogniewam-mam lustro i wiem że często tak jest mogę??


Farfallko!! spóźnione życzonka: dużo zdrówka i radości, samych pogodnych dni i spełnienia marzeń

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Napisane przez harajuku-fish

Podejrzewam, że ochłodzenie już doszło bo pada i grzmi...a jak wracałam do domu około 23 30 to było chłodniej i bardziej rześko niż jak wychodziłam o 19.....

dziękuję naszyjniki to moja kolejna słabość.....mało któremu w h&mie przepuszczę
ogólnie nie noszę sukienek i spódnic bo moja figura na to nie pozwala....zdarzają się wyjątki ale to naprawdę rzadko.....a o legginsach to mogłam pomarzyć tylko....i dlatego zdziwiłam się dzisiaj w tym hmie jak się w to poubierałam że wyglądałam nawet znośnie.... poza tym legginsy to ciężka sprawa bo skracają nogi i w ogóle....no ale z drugiej strony.....widziałam już tak postrojone "większe" dziewczyny że ja przy nich to pikuś....i one jakoś chodzą i nie mają z tym problemów...a ja wolę iść w długim rękawie niż w bluzeczce bez ramiączek. W pracy mnie za to podziwiają że ja w rękawie 3/4 a one ledwo żyją w bezrękawnikach....ehhh
ogólnie to z tej sukienki bym wypruła kieszenie po bokach bo nie są potrzebne a nie nie potrzebnie poszerzają biodra.......poza tym buty ubrałam pierwsze lepsze do tego zdjęcie i są mi za małe dlatego takie parówki ściśnięte wyszły te moje biedne stopy
ehhhh chyba mam gorszy, kompleksowy dzień

Napisane przez harajuku-fish

Dzięki ;] właśnie wiem że wszyscy chodzą ale znowu ja jestem świadoma moich mankamentów i wiecie;d nie lubię się ośmieszać... bo wiem jak ludzie strasznie komentują-nie raz nie dwa doświadczyłam złośliwości i nie raz marzyłam aby zniknąć z powierzchni ziemi..a na diecie to ja ciągle jestem..ehhhh...dlatego muszę się zastanowić nad tymi legginsami i nad tą kiecką....na szczęście cenowo obydwie rzeczy są tanie więc jakby co to po domu będę chodzić....zakładając że pod koniec czerwca się jeszcze załapię bo teraz to spłukana jestem.....chyba, że......do Tżta się pouśmiecham.....:rolleyes : hmmmmmmmmm

w ogóle kurde....co mnie napadło na zwierzanie się? Chyba za bardzo Was polubiłam i poczułam się swojsko z Wami.... sorry....już nic nie mówię.....

Kochana dziękuję Ci ślicznie a co do legginsów to nie krępuj się wyglądasz bardzo dobrze kiecka też fajnie leży tylko trochę te kieszenie mi przeszkadzają bo dodają niepotrzebnie w biodrach ale jeśli masz zamiar je wypruć to będzie mega mi się podoba i nie masz się czego wstydzić a legginsy i jakaś taka kiecka lekka będą dobre na lato kiedy nie wypada w samej kiecce latać z jakichś względów i sądzę że się polubicie bo ile można latem w jeansach latać