[Agoosia]

Na co ja zwracałam uwagę, kupując wózek?

Przede wszystkim na cenę bo niestety fundusze miałam mocno ograniczone. Chciałam zamknąć się w 1000zł. Udało się, bo jak wiesz, wybór wózków jest ogromny.

A jeśli chodzi o funkcje wózka, to:

- pompowane koła i dobra amortyzacja: niestety znacznie zwiększają wagę wózka, ale jeździ się nimi super (śnieg, błoto, krzywe chodniki itp) minusy to fakt, że trzeba się nieźle naćwiczyć, żeby skręcić takim wózkiem (chyba, że koła są skrętne)
- waga wózka: tak jak wspomniałam - lekkość i pompowane koła nie idą w parze. Co nie zmienia faktu, że pompowane koła są w wózkach ważących 15kg jak i 20kg
- duża gondolka: żeby dziecku było wygodnie, zwłaszcza w kombinezonie i z kocykiem
- duży kosz na zakupy: to już opcja dla mamy lepiej po zakupach wszystko pchać przed sobą, niż pchać wózek i trzymać do tego jeszcze siatki
- wielofunkcyjność: na jednym stelażu gondolna i spacerówka do zapięcia (w opcji też fotelik samochodowy). Wybrałam taki wózek, gdzie gondolki nie montuje się na spacerówce (waga!) a osobno, albo to albo to na stelażu.

Szczerze powiem, że drugi raz nie kupiłabym wózka wielofunkcyjnego. Owszem - z gondolki korzystałyśmy, Oliwka urodziła się w zimie, spała w niej smacznie, miała dużo miejsca, super amortyzację, ale po paru miesiącach, gdy zaczynała być ciekawa świata, chciała oglądać a nie leżeć plackiem - przyszedł czas na spacerówkę. Masakra - ciężkie w dalszym ciągu, nieporęczne. Szybko kupiłam fajną spacerówkę, lżejszą o 10kg ze skrętnymi kółkami. Z doświadczenia proponuję więc kupić tańszą gondolkę a potem zainwestować w dobrą spacerówkę, w której dziecko długo jeździ. Chyba, że rodzisz w lecie albo pod koniec wiosny, można zdecydować się na spacerówkę rozkładaną na płasko, z wkładem dla niemowlaka. W lecie będzie przewiew . Na jesień/zimę dziecko już będzie siedzieć i gondolka się nie przyda.