Dot.: Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17
Nareszcie wróciłam do domu... Najpierw kilka godzin w czytelni. Nie skończyłam jeszcze magisterki, bo mi wena przeszła (na szczęście pod koniec), więc wieczorem usiądę i skończę. A potem byłam u okulisty - żeby na mnie znaleźć oprawki, to jest makabra Ale trzeba było w końcu zmienić... Najbardziej boli to, że przez ostatnie pół roku (tzn. od poprzedniej wizyty) znowu mi się wzrok spsuł i to na obu oczkach Chyba widać skutki pisania dwóch prac dyplomowych w jednym czasie... Dobija mnie to już powoli (te oczka znaczy się...)
A popołudniem zamiast odpocząć jedziemy na spotkanie z doradcą finansowym odnośnie planowanego kredytu na mieszkanko. Mam nadzieję jedynie, że na mecz zdążymy... Już i tak ich za dużo opuszczam 
A w ogóle dzisiaj miesięcznica ślubu
|