hej

właśnie wróciłam od gina

przezierność i kość nosowa super

wszystko w normie

jestem bardzo szczęśliwa, dzidziol szalał w brzuchu - śmiesznie to wyglądało, nawet fikołki robił

ok 15 min usg trwało żeby udało się złapać pomiar, w międzyczasie nam pomachał

ssał kciuka, lub chciał

i tak śmiesznie podskakiwał, no po prostu cudo, ginka mówi żeby się uspokoił że nie będziemy mamy męczyć a ja na to że mogę cały dzień przed tym monitorem leżeć

acha, jeszcze nogami machał, jak ja to będę czuć to już się boję, niezłe były te kopy...
uspokoiłam się bardzo jak zobaczyłam że taki ruchliwy, bo po tych weekendowych wyjazdach byłam pełna obaw...
i mogę łykać wit. C bo bardzo pękają mi naczynka
wczoraj cały dzień znowu miałam mdłości

nic nie dałam rady jeść, dziś na szczęscie już lepiej
i chyba termin uległ przesunięciu - z usg wyszło na 24 grudnia! szok

dzidziolek ma 6,16cm
a co do przytulania to na początku nie miałam ochoty i trochę się zmuszałam - ale od tygodnia to codziennie i jest super

oczywiście uważamy i delikatniej niż przed ale jest cudownie

a orgazm jest chyba intensywniejszy
miłego dnia!
