Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Boję Się Macierzyństwa !!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-06-06, 10:32   #237
Midnight22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3
Unhappy Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!

Cześć Dziewczyny!! Czytam, czytam i czytam i w końcu postanowiłam się odezwać. Może ktoś i mnie sprowadzi na ziemię i powie mi, że nie jestem psychicznie chora?? Ja mam nieco inny problem niż Wy, choć dotyczący tego tematu. Ja również boję się przyszłości, boję się mieć dzieci, bo ja kompletnie nie mam na to ochoty. Dzieci są fajne, ale cudze i na chwilę. Mam 23 lata i może po prostu jeszcze nie dojrzałam, nie wiem, ale póki co ta wizja mnie paraliżuje!! Nie wyobrażam sobie „zniewolenia”, które w jakimś sensie powoduje przyjście na świat dziecka. Jestem bardzo niestała w tym co robię, ciągle muszę coś zmieniać w życiu, czuć „wiatr” i boję się, że kiedyś po prostu bym.. uciekła!! Porodu się okropnie boję!! Jeżeli miał by być to tylko przez cesarkę, bo na samą myśl, że ktoś mnie TAM rozcina słabo mi się robi!! Ale teraz odbiegając trochę od tematu.. To wszystko, ten strach powoduje u mnie lęk przed byciem z kimś. Uciekam przed miłością i związkami, tłumacząc, że wolę żyć w samotności. Owszem – kocham swą samotność, ale nie ukrywam, że w głębi duszy marzę by mieć kogoś przy sobie. I mam.. Jest przy mnie mężczyzna, który mnie ujął pod każdym względem. Myślałam, że ideałów nie ma, ale jednak są!! Jeżeli nie będę z nim to już nie będę z nikim. Bardzo go kocham, ale mimo wszystko… ciągle uciekam. Już dwa razy zrezygnowałam z tego związku, ze strachu właśnie!! A on nadal czeka. Powiedział, że nie chce być z nikim innym, więc nie zabraknie mu cierpliwości. Dziewczyny.. co ja mam zrobić?? To chyba wymaga leczenia, co? Ja dobrowolnie rezygnuję ze szczęścia, z wielkiego uczucia, wiem, że będąc z nim jednocześnie „narażam” się na… ciążę i „złotą klatkę”. Ktoś może powiedzieć, że istnieją środki antykoncepcyjne, tak wiem. Zaufałabym jedynie tabletkom, ale tu kolejny strach – kilogramy!! Mam tendencje i wiem, że pewnie bym przytyła a nie chcę, no i znów błędne koło!!.. Czasem mam wrażenie, że zwariuję myśląc o tym wszystkim, ale nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego!! Jest mi bardzo smutno i ciężko!! Na dodatek boję się jeszcze zdrady. Za dużo widzę dookoła mężów znudzonych żonami.. i to też mnie boli. Nie chcę kiedyś przeżyć czegoś takiego, a niestety zauważyłam, że najczęściej panowie zaczynają się nudzić po latach małżeństwa, gdy już pojawiają się dzieci… gdy żona wygląda inaczej, nie jest już „laską” sprzed ślubu. Mój ukochany twierdzi, że on jest inny, i że się o tym przekonam. Bardzo możliwe.. ale i tak wszystko się we mnie kumuluje.. Wy boicie się macierzyństwa a ja.. wszystkiego!!!! To chyba nie jest normalne, prawda?? Myślałam już żeby pójść do psychologa, ale jakoś nie umiem się na to zdobyć. Życie jest okropne….
Midnight22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując