[sylka79]

Cześć
Spróbuję poczytać,ale chyba mało popiszęnie ma to jak najazd rodzinki.Ktoś tam ze strony męża ma przyjechać(siódma woda po kisielu-nie znam ich) z Poznania. 4 dorosłe osoby i półtoraroczne dziecko.Łaskawie zadzwonili koło 9 rano,że przyjadą na wieczór,a pojadą w niedzielęTak więc od rana gruntowniejsze sprzątanie,obiad,jakiś placuszek,spacer z Bartoszem do sklepu-dobrze,że dziś drabcio w miarę znośniejszyW niedzielę chrzcinyto byle jutro jakoś przeżyć,zresztą póki co nie narzekam,bo ich nie znam,się okaże co to za ludzieNie lubię tylko tak za pięć dwunasta zapowiedzianych gości.
Rano nie miałam neta,żeby powiedzieć chociaż:dzień dobry

Mariolka cieszę się że Antosiowi okularki są zbędne
Svidla Marcelka za pierwsze kroczki.
agga czyli kolejne ząbki tuż,tuż
Skierko Wam także gratuluję pierwszych kroczków
magi przytulam Cię mocno i jednocześnie trzymam aby wreszcie wszystko u Was było dobrze

Dużo zdrówka dla Lenki i Tomcia: roza:


Karolin ko a Tobie życzę,aby wszystko wreszcie ułożyło się po Twojej myśli i żebyście z Zuzią nie miały żadnych zmartwień