Wątek
:
Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
2010-06-19, 12:55
#
1989
kotek81
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2
Cytat:
Napisane przez
sanderinka
wkurza mnie moja mama tylko sie dowiedziała to ciagle dzwoni choć wczesniej dzwoniła raz na 2-3 tyg. ciagle pyta czy sie zdrowo odżywiam czy sie nie denerwuje i czy dbam o zeby bo sie psują...
moja mama ma do mnie ok 90 km wiec tyle dobrze
teraz teściowa przyjezdza 2 razy w tyg i mnie to mega drażni ... jak urodze pewnie przyjedzie bedzie brzeczyc za uchem moja mama tez powiedziała ze przyjedzie na miesac ale mnie nikt nie zapytał czy ja mam na to ochote .. w koncu one przyjada a mnie zabiorą do domu wariatów
ja wolałabym sama sie jakoś przyzwyczaić do tej roli i sama nauczyć wszytskiego i wogole a nie zeby ktoś nade mna stał i mi truł ze cos tam źle robie. teściowa tez mnie drażni czasem. Ja nie jem miesa a jak byłam w szpitalu to potem marudziła ze źle jem i wogole za długo śpie.. no czasami to mam ochote coś jej powiedzieć .. nic nie mówie ale niechęć narasta... mam nadzieje ze bedziemy mieszkać bez niej i juz powiedziałam ze jak najdalej od niej i jak bedzie miała zaproszenie na kawe to moze przyjechać na poł godzinki. Strasznie nie lubie słuchac komentarzy na swoj temat i wogole jak mi ktoś jakieś "rady" daje bo to co było 30 lat temu nie zawsze jest aktualne .... ale sie rozpisałam ale zastanawiam sie czy wy też tak macie czy tylko ja świruje jak mi ktos po garach zagląda
Szczerze to ja z teściową miałam identycznie - i jeśli mogę coś doradzić to postaw się jak najprędzej bo po narodzinach maluszka będzie tylko gorzej
Ja starałam się trzymać język za zębami przez dwa lata ale mało się nerwicy nie nabawiłam przez to. Jak zobaczyła że ja i tak jej nie słucham to dawała durne rady tż, on mi to potem przekazywał i w efekcie zamiast z nią to kłóciłam się z mężem - istny obłęd. Nie wytrzymałam jak mała miała dwa lata i zrobiłam jej taką awanturę, że chyba pół miasta mnie słyszało
Owszem obraziła się na mnie ale nie na długo bo skoro chciała widywać wnuczkę to musiała zacząć wreszcie liczyć się z moim zdaniem...
Tak więc powodzenia w wychowywaniu teściowej - im wcześniej tym lepiej dla ciebie
kotek81
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do kotek81
Znajdź więcej postów kotek81