Dot.: Dostaję szału.
Ja rozumiem moich rodziców, doskonale. Wiem, że byłoby im łatwiej, o niebo łatwiej, ale boli mnie to, że nie patrzą w tym wszystkim na mnie, na moje uczucia. Nie porozmawiają najpierw, tylko postawią mnie przed faktem dokonanym.
Szukałam pracy, naprawdę, ale chyba nie wyglądam, tak, jak to mają zapisane w kryteriach bo żadnej pracy nie znalazłam. Nie raz, płakałam przez to, że sprawiam moim rodzicom tyle kłopotu, że gdyby nie ja, żyliby dostatniej i na pewno lepiej, ale nie można studiować w innym mieście za darmo, a podobno na moim wykształceniu zależy im najbardziej.
__________________
Edytowane przez CytrynowaPannica
Czas edycji: 2010-06-19 o 22:03
|