|
Dot.: sex z wykładowcą :/
kurde sam dużo ryzykuje, on sie powinien bac tego ze podejmujac sie szantarzu moze to wyjsc na jaw i sam bedzie mial przerabane.. chyba ze sam ma na uczelni "plecy"
najlepiej jakbys mogla u kogo innego zdawac.. albo komisa... a w przyszlym roku do innej grupy sie zapisac czy cos... przegladalas regulamin uczelni- chodzi mi o mozliwosci zmiany osoby egzaminujacej, komisow, poprawek etc?
a dowody swoja droga trzeba zbierac...
swoja droga brak slow co za typ ;/;/
jedno wiem- nie sypiaj z nim!
a jesli chodzi o egzamin to prawda taka ze nauczyciel/wykladwoca moze pytac tak zeby ktos zdal i tak zeby ktos nie zdal...
|