2010-06-20, 23:05
|
#117
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Napisane przez Shade666
Faktycznie - w sprawach gdzie służy to jako materiał dowodowy może być to traktowane inaczej, masz rację. Autorka postu mówiła jednak, że nie ma jaj żeby nagrywać, to w sumie na jedno wychodzi  Niech dziewcze najpierw obryje i zalicza a potem komis. Ja bym jakiekolwiek skrajne rozwiązania zostawiła tylko na moment przyparcia do ściany, ale to już jej sprawa co zrobi.
|
no tak tylko właśnie próbuję jej wmówić że musi sobie te jaja dorobić jak ich nie ma...ale raczej będzie jak grochem o ścianę. czasem jak się nie zawalczy o samego siebie, nie rozpycha rękoma i nogami to można marnie skończyć...jeszcze niech zacznie sobie usilnie wmawiać swoją winę to już w ogóle najlepszy pomysł.
też w sumie jestem za tym rozwiązaniem że jakby co komis ale na wszelki wypadek powinna mieć jakieś dowody, podkreślam że na wszelki a jak teraz się nie weźmie w garść to może ich nie zdobyć: bo np. nie będzie wiedziała jak nagrać rozmowę przez tel a on zadzwoni i niespodzianka. Tyle że z tego co się orientuję jak się nie podłączy jakiegoś programu do dyskretnego nagrywania to rozmówca wie, że jest nagrywany, słyszy sygnał. Więc lepszą opcją byłby dyktafon. A jak idiota wyśle smsa to przypadkiem nie kasuj
|
|
|