ja przepraszam, dziewczyna zapodała aż 3 posty, czyli tradycja, dość ubogie w treść, z czego ostatni z obrazą, że sie jej dokucza.

Jak na kogoś, kto ma poważny problem (w koncu przyjaciólka to ktoś bliski, rzecz tyczyłaby własnego ojca, a za tydzien wspólny zagraniczny wyjazd w tle...) jak dla mnie wyjątkowo mocno się nie wysiliła w tym szukaniu tutaj pomocy. Ja tam obstawiam, że dziewczę polazło na ławkę pod blok albo na basen a nie zagryza paznokcie nad rzekomym tatką
erotumanem.

Ale to moje podejście, być może oczywiście krzywdzące, wszak z czcionek nie wróżę.

I jeszcze ten tekst na początku.
Obwiniam się, że może za mało czasu mu (ojcu)
poświęcalam ... Co ona, córka czy żona/konkubina.

Rodzice w dodatku nie widzą nic niezwykłego, gdy ojciec przyjaciółki maluje dla rzeczonej młodszej o 30 lat białogłowy obrazek, tylko siostra jest na tyle rozgarnięta by wyczuwać coś na rzeczy, dziewczyna dostaje jakieś dziwne smsy ale nie ma jak przekonać opiekunów, że ma niechcianego adoratora. Phi.