2010-06-21, 09:26
|
#4014
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Norwegia - Warszawa
Wiadomości: 497
|
Dot.: Wychodzą maluchy, my gubimy brzuchy- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.VII
Dobry dzien! 
Misiulka ja Cie doskonale rozumiem w tej kwestii. Mnie podobnie zalatwil moj .."tatus",uwielbial zycie ponad stan. Narobil dlugow na 150 tys. zl. i co.. znalezlismy mu tu prace z Tz, mieszkal u nas pol roku ,utrzymywalismy go przez ten czas ,M. po godzinach za darmo pomagal mu w pracy zeby skonczyl wczesniej dane zlecenie. A on zadnej wdziecznosci ,tylko zachowuje sie tak jakbysmy byli zobowiazani mu pomagac. Ostatnio dzwonia do mnie z policji i okazuje sie ,ze tatus sobie poszedl na miasto ,upil sie i siku mu sie zachcialo ,no to wysiakal sie w srodku centrum.. policja go zgarnela ,przesiedzial cala noc na dolku.. Gorzej niz z dzieckiem z nim mam. Niedawno przyniosl nam ciuchy robocze do prania.. jeszcze mowilam mu sprawdz dobrze kieszenie.. I co? Pralka nam sie popsula bo tatus nie zauwazyl 3 gwozdzi Najgorzej szkoda mi mojej mamy ,ktora jest sama w Polsce i ciagle jeszcze dostaje listy z urzedu skarbowego z nowymi sumami. Najgorzej mnie wkurza ,ze ojciec w ogole nie zdaje sobie sprawy z tego co zrobil naszej rodzinie ,jak mowie ,ze mama nie ma pieniedzy i pozycza od babci ..to on nie przejmuje sie ,ze mama nie ma pieniedzy tylko ,ze inni juz na pewno dowiedzieli sie o jego dlugach (np. babacia). Tragiczna sytuacja ,mam nadzieje ,ze niedlugo ojciec wyjdzie na prosta bo psychicznie tu nie wytrzymam, nie moge reszte zycia trzymac tate za reke i we wszystkim mu pomagac,a przede wszystkim nie moge go utrzymywac bo on wszystkie pieniadze przesyla mamie na dlugi ,a ja jemu tu oplacam mieszkanie i pozyczam na jedzenie itp. Ja wszystko co osiagnelam w No zrobilam sama,w 3 miesiace nauczylam sie jezyka bo inaczej nie mialabym szansy na prace ,po 6 miesiacach pobytu sama znalazlam sobie prace i to z norweskim .. A tu moj ojciec przyjezdza i ma wszystko na gotowe ,nawet slowa w urzedzie czy na policji nie powie bo ja to robie za niego. Ehh.. moze kiedys doceni nasza pomoc.
My tez planujemy budowe na przyszly rok, ale jak tak dalej pojdzie i dalej bede pozyczac pieniadze mojemu ojcu ,a M. bedzie mu pomagal w pracy to nie wiem kiedy zdolamy odlozyc na wymarzony dom.
__________________
Szymon 09.07.2010
31tc
Edytowane przez żabka19
Czas edycji: 2010-06-21 o 09:30
|
|
|