Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2
Linka24 - Pracowałam w bardzo popularnej winiarnii/restauracji w Dublinie. Ponieważ dzierżę klucze od lokalu, zawsze zamykałam, cvzasem było to przed północą, czasem po 3...no i te schody...Mamy dwa piętra, kuchnia jest jest na górze...Łatwo sobie wyobrazić...szefowa uznała, że powinnam iść na macierzyńskie wcześniej i chwała jej za to. Jestem teraz na 2tyg urlopie, a potem macierzyńskie. Po porodzie wciąż będę miała 4 miesiące na cieszenie się moim maluszkiem...a potem - zobaczymy....
|