Dzięki Ci Słońce za odpowiedź

Powiedz mi jeszcze tylko czy to jest wynagrodzenie brutto czy netto w tych tabelach. Sądząc po kwotach (porównując z wyplatą mojej mamy) to myślę, że netto, ale nie jestem pewna.
A teściowie, no cóż... nie zaskoczyli mnie specjalnie.
Popieram w 100%. Ja też przy rodzicach czy teściach nie dam powiedzieć na męża złego słowa, choćbym wiedziała, że mają rację. Później na osobności delikatnie wyjaśniam mu, że w sumie było w tym trochę racji, ale nigdy nie pozwolę, żeby ktoś mówił źle o moim mężu. I wiem, że w drugą stronę jest tak samo.
Moja bratowa z kolei jest taka, że ona non-stop na mojego brata najeżdża. Ja wiem, że on idealny nie jest, ale i tak robi naprawdę dużo. Jej rodzina ma gospodarstwo rolne, więc tam jest taka zasada, że to kobieta zajmuje się domem, a facet gospodarką. Więc tym bardziej powinna docenić, że mój brat w domu robi sporo, bo i posprząta i ugotuje, i wypierze a jej ciągle mało. Księżniczka od siedmiu boleści

Ze wszystkim leci do swojej mamy i tylko narzekać umie. Moja mama (która generalnie ma zasadę, że nie wtrąca się w niczyje sprawy) też się ostatnio wkurzyła i jak ona tak zaczęła na mojego brata najeżdżać, to mama jej powiedziała, że nie ma zamiaru tego dłużej słuchać słuchać, bo to już po prostu brzydnie i się rozłączyła. No bo rozumiem, gdyby on nic nie robił faktycznie, ale wiemy, że jest inaczej. Zresztą bratowa uwielbia zadymy na forum, ale to już inna historia.