[mikia20]

Napisane przez aaby

No właśnie ja się stresowałam zawsze, dlatego zaczęłam brać tabsy... Ale skoro sama widzę skutki uboczne (mimo wielu plusów i ogromnej wygody), to chyba coś jest nie tak...
Ja właśnie kończę inżynierkę, ale też ciąży nie planuję - bardziej magisterkę od października i ślub bez brzuszka


Żadnego celibatu! Ja mam nadzieję, że po odstawieniu libido podskoczy i coś się zacznie w sypialni dziać Najwyżej będziemy dodatkowo stosować żele zagęszczające i lekko anty...

Co komu pasuje Ale fakt, tabsy nieźle dają w kość. Zeby tylko ta spirala nie była aż tak ryzykowna. Cóż, pogadam z ginem...

P.S. Ja nie biorę tabletek już od roku, zamieniłam na krążek. jest lepiej, ale dalej nie idealnie...

Co do mojej gotowości na potomstwo... jeszcze nie teraz, dla dobra społeczeństwa.
Chociaż moje kuzynki nie przejmują się - zawodówka, ślub, dziecko. W wieku 20-21 lat. Kątem u rodziców, z pensją 1000 zł męża. Same do pracy nie pójdą (jak to, trzyletniego maluszka do przedszkola byś oddała?! ) ale na brak kasy marudzą...
Ja pierniczę, ja tu się tak stresuję, studia, praca, sensowna pensja, budowa domu... a one taki luz...