2010-06-21, 16:11
|
#1
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
__________________
|
|
|