Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-21, 16:47   #7
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
miałam sie nie wypowiadać ale...teraz to na płacze i lamenty za późno musisz sie ogarnąć porozmawiać z rodzicami i postarać się stworzyć dom dla dziecka skoro piszesz ze partner zachowuje sie jak dziecko to tym ty musisz dorosnąć -oboje decydując sie na współżycie bez zabezpieczenia musieliście zdawać sobie sprawę z tego jake to może mieć konsekwencje niestety bardziej zawsze odczuwalne dla kobiety, to że bedziesz miała dziecko nie znaczy że od razu nie bedziesz miała nic z życia-bo może teraz to właśnie dziecko będzie twoim całym życiem??? a tak naprawdę dojrzej zorganizuj sie ogarnij i zobaczysz że to nie koniec świata jak wszystko dobrze zorganizujesz to dasz sobie rade z pomocą chłopaka lub bez niej- teraz jesteś ważna ty i dziecko, przede wszystkim siądź i porozmawiaj z rodzicami niech o wszystkim sie dowiedzą i zobaczysz może po rozmowie z nimi trochę inaczej na wszystko spojrzysz i sama zobaczysz ze jeszcze wiele przed tobą................

w twojej wypowiedzi jest jedno co muszę skomentować-pogrubiłam twoją wypowiedź -następnym razem kiedy tak powiesz,napiszesz czy nawet przez myśl ci przejdzie ze chciałabyś pomysl dwa razy nie wiesz jak to wszystko może sie skończyć i jesli okaże sie ze poronisz to możesz bardzo żałować tego co napisałaś!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! nawet jeśli nie teraz to moze kiedy dojrzejesz.....

Edytowane przez aa2
Czas edycji: 2010-06-21 o 16:49
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując