[gwiazdka93]

Napisane przez Szangal1206

Mam do was wszystkich pytanie. Co sądzicie o swoim ginekologu. Czy jest rozmowny, czy da się z nim pożartować i czy uważacie że jest zainteresowany waszymi zmartwieniami, problemami? Oraz czy ufacie im jeśli chodzi o leczenie i diagnozę? Bardzo ciekawa jestem waszych opinii

Ciężko oceniać, bo narazie byłam tylko raz (mam 17 lat), ale z powodu problemów, będę musiała się za tydz. wybrać. Póki co, moja pani ginekolog jest to starsza os. (ok. 50 lat) bardzo miła, wygadana, że ho ho!, doskonale rozładowuje stres Na pewno jest zainteresowana problemami, wypytuje się dosłownie o wszystko, nawet o szkołę;p Ufam jej całkowicie, w najbliższym czasie chyba czeka mnie dłuższe leczenie;(

Napisane przez monius9

śmieszna babka, zawsze dużo gada. zastanawiam się czy do tych starych pacjentek też mówi per 'kotek' :P

Taa, a moja mi mówi per 'kochanie';p