[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez WhiteCherry

w podstawówce nie ma fizyki, jest przyroda. W drugiej klasie gimnazjum pojawia się fizyka. Moja fizyka trwała do drugiej klasy liceum, bo byłam w kl. humanistycznej ale na studiach za to mam fizykę.

Nie ma teraz, ale BYŁA! Ja sie załapałam na bycie rocznikiem który w 6tej klasie miał biologie i fizyke
Do 3ciej klasy mielismy środowisko. W czwartej mielismy juz biologie i pamietam ze ciezko bylo znalezc ksiaze, pomaranczowa z labedziami i wypasnym hologramem. Fizyka nie pamietam ale tez chyba w czwartej (moze 5?), mielismy normalna pracownie.
Fizyke mialam rowniez w klasie 1, 2 i 3 gimnazjum, 1 i 2 liceum.
I do 3ciej kl. szk. pod kolorowe podreczniki, a poźniej już normalne, az do gimnazjum. Pamietam jak mama kupila mi podreczniki do gimnazjum i zastanawialam sie czemu one przypominaja mi elementarz z zerówki...