popołdniowa drzemka
drogie wizazanki czy ktoras z was lubi tak jak ja ucinac sobie drzemke popoldniu. jeszcze 1 miesiac temu kiedy musialam sie uczyc do szkoly wracalam do domu o 14.30. Ok 15.30 kladlam sie do lozka na 1-2 godz a jak sie obudzilam moglam sie uczyc do 12 w nocy. Mnie takie drzemki bardzo pobudzaja ale czasami po takich drzemkach jestem baaardzo nermowa, prawie jak PMS. W niedziele to juz prawie rytual ze ide spac popoldniu. A czy ktoras z was tez tak lubi spac po poldniu jak ja?
Jeszcze taka historyjka ktora przydarzyla mi sie gdy spalam popoldniu. Jak kladlam sie spac kazalam siostrze obudzic mnie za godzine. Ja obudzilam sie po 2 godzinach i ja opieprzam dlaczego mnie nie obudzila. A ona do mnie ze mnie obudzila a ja sie na nia takim zlym zwrokiem popatrzylam i poszlam dalej spac. Ja nic z tego nie pamietam.
__________________
Nie ma brzydkich kobiet, sa tylko mężczyźni bez wyobraźni  
Potwór nie potwór, byle miała otwór 
|