2010-06-21, 21:39
|
#691
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 053
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Napisane przez mona_ja
Martucha, ona jest na takim etapie że uwielbia wszystko co różowe, stroi się, maluje kosmetykami mamy, bawi się barbie i chce być księżniczką  więc pomyślałam że taka personalizowana książka będzie fajna 
|
różowy, brr... 
mam tylko 2 różowe bluzki - jedna z pacyfą, a druga z gitarą 
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia
|
o nie... 
Jak dla mnie miły i gładki, brakuje pazura 
(na przykład takiego:
http://fc04.deviantart.net/fs51/f/2009/283/2/4/svart_djup_by_Pieni156.jp g
mieszanka słodko-ostra, mrrr... to, co tygryski lubia najbardziej )
Cytat:
Napisane przez martucha84
oj patrz hmm chyba mialm sie rzucic do gardla i odgryzc tetnice.. a jednak.. ehsss  Maju to nie te czasy ;D
|
zawsze byłam nieteraźniejsza 
Cytat:
Napisane przez india83
laski ja nadal fatalnie sie czuje, juz nie mam sil wymiotowac 
|
biedactwo... 
Cytat:
Napisane przez klion78
ja też się z nimi zgadzam w 100 %. Owszem moi rodzice wychowali nnie, wpoili mi pewne zasady, ale to jaka jestem dzisiaj to efekt zdarzeń i sytuacji, które mnie ukształtowały, a także mojego męża. drobne sukcesy w pracy sprawiły, że jestem pewna siebie, nieograniczone wsparcie Tż sprawiło, że mam wiarę, że mogę wszystko, hamstwo ludzi z którymi czasem mam do czynienia sprawiło, że również potrafię byc wredna. Także nie oszukujmy się ... wychowanie rodziców to jedno, doświadczenie życiowe to drugie. Moja mama często mi powtarza gdy robię coś co jej się nie podoba, że starała się mnie wychowac inaczej, ale ma świadomośc, że życie zmusza nas do zaupełnie innych zachowań.
|
life is brutal... i tak dalej
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2010-06-21 o 22:02
|
|
|