|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 893
|
Dot.: :(:(:(:( boje się...
Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka
|
[QUOTE=KochanaGadzinka;201 18054]Właśnie o to mi chodziło - ogłaszanie na policji, że chłopak prowadzi jakieś tam nielegalne interesy nie jest w porządku.
Trzeba było poprostu go zostawic, a nie jeszcze dokładac jemu i zwłaszcza sobie kolenych problemów.
EDIT: Albo zgłosic poprostu to, że traktuje ją jak śmiecia i nie dolewac oliwy do ognia w postaci dodatkowych "niusów".[/QUOTE]
Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka
Jakby mi coś gwizdnął to napewno działałabym po to, by odzyskac SWOJE rzeczy, gdyby pobił również bym zgłosiła, ale nie zgłaszałabym na policję czegoś co robi w życiu, co jest nielegalne, a wiem o tym w tajemnicy, bo nie tyczy się to sprawy. Z resztą kij mnie to interesuje że on tam sobie handluje czy cokolwiek innego. Poza tym współczuje, bo policja nie patrzy na to czy będziesz miec problemy czy nie, on się może dowiedziec że to ona na niego doniosła i poszedł siedziec przez nią, gdy on wyjdzie ona może miec bardzo poważne problemy z resztą, jak dla mnie to donoszenie o tajemnicach nie jest godne pochwały.
Ale nigdzie nie napisałam, że źle zrobiła zgłaszając na policje wyżywanie się na niej.
|
Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka
Zemsta w dodatku idiotyczna, bo ona nie tylko na nim się mści, ale także na sobie. Przez ten wyczyn może teraz byc bardzo poniżana (nie tylko przez tego faceta), wyzywana, wyśmiewana, a nawet opluwana uwierzcie mi, takich rzeczy się nie robi...
|
Może gdybyś od początku przeczytała dokładnie, zauważyłabyś moje wcześniejsze uwagi na temat tego, że przez to zgłoszenie może miec poważne problemy. Poza tym tak, właśnie tak uważam że pewnych rzeczy poprostu nie mówi się policji, jakby mi znajomy powiedział w tajemnicy, że sprzedaje na boku nielegalną wódkę, to wcale nie leciałabym z tą wiadomością na komisariat. Są różne przestępstwa, nie wszystko jest tylko czarne, albo białe. Mam pewne swoje zasady i naprawdę nie musisz się zgadzac z moją opinią, ale nie wymyślaj mi od gimnazjalistów i wiesz, mimo że dwa razy zostałam bardzo źle potraktowana przez policję ( nawet zdarzyło się, że policjantka wykręcała mi palce na przesłuchaniu i śmiała mi się w twarz wraz ze swoimi towarzyszami kolegami policjantami, mimo że byłam bogu ducha winną siedemnastolatką, nie wiedzącą nic na temat sprawy, ale mniejsza o to nie chce mi się na ten temat wywodzic) to mimo to, uwierz nie biegam i nie krzyczę żadnego JP na 100%, ani nawet nie mam kolegów przestępców jak to sobie któraś z was (nie wiem już nawet która) wymyśliła
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" 
Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
|