[niewyspana91]

Napisane przez laisla

niewyspana91, trochę mnie zaskoczyłaś z tym morzem..u mnie raczej zawsze było lepiej niż gorzej po morskiej wodzie..a może to 'zasługa' jakichś kosmetyków z filtrami które potrafią pozapychać..albo jakieś dziwne uczulenie na słońce? Ale współczuję, masz popsutą całą przyjemność plażowania

Szczerze w zeszłym roku w wakacje nie używałam zbytnio filtrów;p Uczulenie na słońce napewno to nie jest Jestem pewna, bo nie kąpałam się codziennie, nowe wysypy były po każdej kąpieli, jak poprzednie krosty zaczynały schodzić.
W sumie nie ma czego współczuć, i tak nie umiem pływać, do wody wchodziłam ot tak żeby się pochlupać, pograć w piłkę itp, wcale nie muszę się cała zanurzać
Ale ogólnie w tej okolicy gdzie jeżdże na wakacje to jest jakaś masakra z wodą. Do picia nieprzegotowana to się w ogóle nie nadaje, jest ohydna! (to chlor powoduje, że robi się ten cały kamień, osad itp?) O umyciu twarzy to już nie wspomnę, bo potem twarz mam czerwoną, jakby poparzoną, tylko okolice oczu są białe, śmiesznie to wygląda... Ogólnie całe 2 miesiące przemywam twarz tonikiem, nawet nie ochlapię twarzy tą wodą, nie jestem taką sadystką.