2010-06-22, 11:22
|
#27
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: nie wiem co dalej :(
Cytat:
Napisane przez tofaniutka
a jak wygląda wasze życie kiedy nie macie problemów? Bo niektóre się tu zagalopowały "zostaw go i zostaw" jak można po takim krótkim poście stwierdzić żeby się z kimś rozstać... Rozumem jakby autorka napisała bije mnie, wyzywa od najgorszych ale to tylko sms. Może po prostu twoje problemy są zbyt często i weszły w nawyk do waszego związku? I on ma dość pocieszania Cię.
Moja koleżanka też miałaa problemy i chłopaka i wiecznie narzekała że jest źle, że jest nieszczęśliwa i że chłopak jej nie wspierał. I to on ją zostawił bo miał zwyczajnie dość, a ona po nim ryczy do tej pory i teraz twierdzi że znów jej źle...
|
Już sama nie wiem. Masz rację z tym, że to tylko sms. Ja z natury nie jestem jakąś pesymistką co chodzi, narzeka, ryczy po kątach i czepia się wszystkiego. Nie mówię nikomu o swoich problemach, Jemu też bo po co? Wiem, że to nic nie pomoże i one się nie rozwiążą przez to. To wczoraj pierwszy raz wyszło tak, że pękłam.
Przed chwilą napisał do mnie: 'czemu się nie odzywam?' a ja nie mam ochoty się do Niego odzywać. Może to we mnie jest największy problem, może ja nie kocham Go tylko to przywiązanie, przyzwyczajenie
|
|
|