witam wszystkie
haniulka mianuje Cie nadworną poetka dukana

i dziekuje za czary bo zadzialaly! -0,3kg wiec 70,8 dobre i to! od dzisiaj 3 dni bialeczek i chyba przez ten spadek troszke motywacja wzrosla

chociaz nie ukrywam ze sama bije sie z myslami o III fazie
mierzylam sie dzisiaj i szalu nie ma ale w porownaniu z 14 maja kiedy mierzylam sie ostatni raz i wazylam 72kg zrzucilam 1 cm w ramieniu, 1 cm w biodrach i 2 cm w udzie, brzuch i talia bez zmian
podsumowanie od 15 lutego zlecialo:
ramie -5cm
talia -12cm
brzuch -10cm
biodra -12cm
udo -9cm
waga -17,6kg
wczoraj zagladnelam do Was na chwilke i tak sie rozpisalam ale cos niechcacy nacislam i wszystko zniklo wiec juz dalam sobie spokoj i w skrocie napisze

wspolczuje Wam dziewczyny z ta alergia, astma, pokrzywka bo ja to chyba przy Was pikus

jak w polsce cala wiosne, pol lata i troche jesieni bralam prochy tak tutaj max 2 tyg wiosna i tyle
wczoraj na kolacje na szybko zrobilam jajecznice z pieczarkami bo nie mialam czasu na co innego bo poszlismy na ryby

uczymy sie wedkowac

i straszna radoche nam to sprawia

w koncu wedkarstwo to tez sport - wiec trening zaliczony

ale jeszcze bylo 10 min masazera, dzisiaj postaram sie wiecej bo mam wolne wiec oprocz prac domowych moze cos wymysle, dzien jak na razie zapowiada sie piekny mam nadzieje ze sie to nie zmieni bo w koncu przydaloby sie poopalac!