Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - hamowanie ze sprzeglem i bez
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-22, 19:35   #76
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: hamowanie ze sprzeglem i bez

Sluchajcie dziewczyny ,nie wiem czy ktorakolwiek z was zdawala badz miala jazdy w zime,ale wtedy wlasnie swietnie widac roznice pomiedzy hamowaniem ze sprzeglem a bez.
Do dajszej czesci postu potrzebna jest spora ilosc wyobrazni..bo nie umiem tego super prosto wyjasnic...

Otoz hamujac silnikiem-bez wcisnietego sprzegla-znaczy naciskamy pedal hamulaca a autko zwalnia, oba kola na osi napedzajacej kreca sie z taka sama predkoscia,doplyw paliwa jest odciety,auto oprocz hamowania hamulcem hamuje rowniez silnikiem... Jest to najbezpieczniejszy sposob hamowania na zimowa pore... i najbardziej ekonomiczny-autko nie je wtedy...

Teoretycznie dojezdzajac do swiatek ,majac 60 na liczniku ,mozemy wrzucic 3...pohamowac silnikiem ,nacisnac delikatnie hamulec,wrzucic dwa ,pohamowac silnikiem ,i znow delikatnie nacisnac hamulec...jezeli oczywiscie mamy na tyle duzo miejsca przed soba... nastepna zaleta tej metody jest to ze nie zdzieramy klockow tak bardzo ,czyli zadziej je wymieniamy...oraz czesto przy takim hamowaniu zdarza sie ,ze zanim dotoczymy sie do swiatel,juz robi sie pomaranczowe i zielone ,i mozna jechac dalej ,bez wrzucania jedynki( znowu oszczednosci paliwa,i ekologia)

Zas hamowanie ze wcisnietym sprzeglem po pierwsze powoduje ze kola na osi napedowej kreca sie z rozna predkoscia w zakrecie-dlatego duuzo latwiej o poslizg zima ,i na mokrej nawierzchni... Ogolnie mamy duzo mniejsza kontrole nad calym autkiem ...bo kolka kreca nam sie dowolnie..jak im sie chce( nie sa zapiete do napedu za pomoca sprzegla) po drugie ,auto na luzie tez je..znaczy spala paliwo ...

Teraz pytanie kiedy jak hamujemy...
Jesli jedziemy szybko-wiecej niz 40 na godz,hamujemy silnikiem ,z zapietymi biegami,i redukujemy je stopniowo do uzyskania potrzebnej predkosci..

jedziemy powoli,hamujemy najpierw hamulcem ,a w OSTATNIEJ CHWILI,ktora jestesmy wstanie wyczuc(taka paniczna mysl" zaraz zgasnie!!!") naciskamy sprzeglo...wrzucamy na luz..

Mysle ze wiekszosc wszelkich watpliwosci swiezych posiadaczy prawa jazdy rozwieje sie po pierwszej zimie...
No i mnie tez uczyli ,ze za stanie na jedynce ,egzaminator moze mnie oblac,i ze jedynke wrzuca sie jak sie zapali zolte...
podchodziloby to pod punkt ,wykorzystywanie urzadzen w aucie zgodnie z przeznaczeniem ,czy jakos tak...

Edytowane przez hexxa_
Czas edycji: 2010-06-22 o 19:40
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując