[ekler1]

Wiec tak:
ja też czytałam na necie o drenach ale nic takiego nie miałam.Po operacji zostałam obandażowana i miałam plasterek w miejscach cięć pod kolanami(z tyłu).Teraz jak byłam na zmianie opatrunku to tylko doktor mi pomacał nogi,pielęgniarka zmieniła mi plaster na cięciach i tyle.Dokładnie w tydzień po zabiegu mam znów iść do doktora ale głupia nawet nie zapytałam po co czy mam szwy czy nie.Z tym bandażem wyszłam do domu.Podobno miałam miec od razu przy sobie podkolanówki( jako że lato mamy) przeciwżylakowe żeby zaraz po operacji mnie w nie przyodziać ale doktor na konsultacji mi o nich nie powiedział(potem mi wciskał że każdej pacjentce mówi).
Kupiłam głupia podkolanówki (chciałam potem pod dżinsami je nosić bo w pończochach to sie można przecież ugotować) i to był błąd.Nawet jak naciągnęłam je nad kolana to i tak jak sie leży przez te kilka dni z nogami podkurczonymi to one w miejscach cięć sie zwijają i sie w nie wpijają,więc nie polecam!
Dziś kupiłam sobie pończochy(66zł) i jest trochę wygodniej ale cholery mocno ściągają wiec ciężko je w ogóle nałożyć.Trzeba je nosić 6 tyg.po operacji w celu zapobiegnięcia przesuwania sie implantów dlatego myślę że jak mi sie troszkę rany zagoją to będę śmigać w tych podkolanówkach pod spodnie.
W szóstej dobie po operacji(czyli jutro)mam zacząć próby chodzenia ale powiem szczerze że słabo to widze........boję sie stawać na te nogi,czuję ciężar implantów a w sumie miałam mniejsze niż inne pacjentki.
Z!elOna
Nie ma nawet mowy żebyś została sama po operacji bez pomocy,nie ma po prostu takiej możliwości!!!!
Jest Ci ktoś potrzebny cały czas,jak masz zamiar sie załatwiać,jeść czy cokolwiek zrobić przy sobie?Owszem możesz zostać sama na kilka godzin,bedziesz miała kaczke do sikania,książkie do czytania itd.ale na dłuższą mete musisz mieć kogoś do pomocy.
Ja na początku miałam kaczkę ale potem wpadłam na pomysł by córka woziła mnie do ubikacji na krześle komputerowym bo ono ma kółka.Jednak ten sposób też ma swoje minusy bo czuję sie duże napięcie w łydkach jak tak zwisają na dół.
Wiec jak widzicie całą ta operacja i wszystko co temu towarzyszy nie jest łatwe.
Jak wspomniałam ból nie był taki duży ale nie wiem być może oprócz tego że brałam ketonal(forte) to też pewnie na to miał też wpływ fakt że moje implanty nie są jakieś duże wiec i ból mniejszy.Generalnie dziewczyny jest ciężko,nie powiem że nie ale dla mnie większą męczarnią jest to siedzenie-leżenie na tyłku bo wtedy całe ciało mnie bolało właśnie z braku ruchu(jakbym miała takie napięcie mięśniowe)

Co do ruchu po operacji to na ten moment myślę że:5 dni leżenie
potem lekki rozruch o kulach oczywiście,koniec drugiego tyg.po operacji chodzenie jak pająk( na ugiętych nogach,w butach na obcasie) po domu,trzeci tydzień próby wychodzenia z domu.Zobaczymy jak bedzie,bo dok.wspomniał że miał pacjentkę która wracała do siebie przez 2 miesiące po operacji