Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Poród kleszczowy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-22, 21:41   #1
aezn913
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 446

Poród kleszczowy


Nie wiedziałam gdzie do końca założyć ten wątek czy tu...? czy na ginekologii?
- ale chyba jednak "poczekalnia" będzie odpowiedniejsza.

Moja koleżanka kilka dni temu urodziła pierwsze dziecko. Poród - co musiała przeżyć - dla mnie osobiście tragedia. Rodziła ponad 15 godzin, nie chcieli jej zrobić cesarki, gdyż cały czas powtarzali, że urodzi siłami natury, bez problemu i wszystko będzie ok. Ostatecznie nie mogła urodzić sama i poród odbył się kleszczowy!

Koleżanka na drugi dzień zemdlała. Jest strasznie osłabiona. Cera popękana cała w krwinkach, oczy podkrążone... w czasie porodu w ogóle chciało jej się spać i myślała, że odpłynie! Dziecko, co prawda, dostało 10pkt - ale ma siniaki na twarzy itd. Personel oczywiście twierdzi, że to zejdzie i wszystko jest w porządku. Jednak ciągle śpi, trzeba ją budzić do karmienia na siłę, nie chce ssać.

Miejmy nadzieję, że naprawdę będzie wszystko ok.

Jednak czy szpital nie miał konieczności po tych 10, 15h zrobić cesarki? Czy to nie jest narażenie życia matki i dziecka? Jaka pewność, że wyciągając dziecko kleszczami - nie zaszkodzili? Dowiedziałam się, od osoby, która akurat ma trochę znajomych w personelu, że w służbie zdrowia i naszym szpitalu praktykuje się tak, że jeżeli dziecko waży poniżej 3kg - nie robią cesarki, gdyż są to za duże koszty dla nich - i się nie kwalifikuje. Prawdopodobnie cesarka pewnie nie jest refundowana lub mają limity!

Czy w ogóle taka procedura jest legalna? Są jakieś ustawy kwalifikujące dzieci do cesarki?

Dla mnie to skandal. To jest chore. Brak mi słów po prostu...
__________________


Edytowane przez aezn913
Czas edycji: 2010-06-22 o 21:47
aezn913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując