[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Dziewczynki ale się zdenerwowałam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisałam Wam , że boli mnie kręgosłup, pobolewa podbrzusze... tak ok 14.00 te bóle strasznie się nasilały... ani leżeć , ani siedzieć, ani chodzić... no jeszcze nigdy w życiu mnie tak kręgosłup nie bolał... do tego jak mały zaczął się kręcić to macica się strasznie zaczęła stawiać.... planowałam wizytę na jutro, ale z racji tego, że nigdy czegoś takiego nie odczuwałam zjechaliśmy do szpitala.. no i wecie co... czekałam az mnie lekarz przyjmie 45 min, w końcu zszedł "pediatra", bo akurat miał na izbie dyżur... nawet nie raczyli zadzwonić po ginekologa na oddział!!!!!!!!!!!! stwierdził, że wg niego z dzidzia jest ok. , bo brzuszek miękki (akurat w tym momencie ) , no i kazał mi zapodać sobie paracetamol, w ostateczności pyralginę i przyjść jutro do lekarza- ginekologa... Wandalizm... No porprostu poryczałam się... ja tylko chciałam sprawdzić czy z maleństwem ok... jutro idę do mojego lekarza!!

Ja pierniczę, co za ..........musiałabym zakląć!!!!!!!!!!!!Kochana ja bym nie popuściła i tam siedziala dopuki mnie gin nie przyjmie, neich ich szlag trafi!!!!!! Jak oni mogli tak Cie zbyć!!!!!!!!!! Kotus jak mezus jest w domku jedz do innego szpitala, neich Cie zbadaja, bo nie ma prawa az tak Cie bolec, trzmam mocno kciuki za Ciebie i informuj nas o wszystkim