|
Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII
jestem juz milo mi ze pamietalyscie ale tak jak kasienka pisala milam dzisiaj podly nastroj nawet mi sie nie chcialo kompa wlaczyc poprostu mnie doluje ten szpital lezalam i myslalam o niczym az siostra zadzwonila ze po mnie przyjedzie i maz mnie odwiezie do tego szpitala...
mialam mala przygode bo jak juz z mezem wracalam to nagle mokro mi sie zrobilo i dosyc mocno az majtki mialam zalane i leginsy no ale zbadal mnie pan doktor i to nie byly wody rozwarcia tez nie ma wiec nadal tu kwitne...
bajka nie mysl tyle gdy by bylo jakies zagrozenie to by ci dali znac i ginek by ci kazal uwazac
papateria ciesze sie ze wszystko ok a dzidzia wcale nie jest duza dobrze bedzie sie latwiej rodzilo
|