2006-06-08, 12:01
|
#9
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12
|
Dot.: porażenie nerwu twarzowego
Cytat:
Napisane przez UltraBoy
a po ilu dniach widziałas juz jakies rezultaty? przeszło ci naraz czy stopniowo?
|
Już po tygodniu widziałam znaczną poprawę... A po dwóch tygodniach to już zostało bardzo bardzo minimalnie... Ale jak zrobiłam sobie zdjęcie telefonem to w przybliżeniu było wiadać, że jedno oczko ciut mniejsze od drugiego...
Natomiat po trzech tygodniach znikęło wszystko bez śladu...
Ale wiem, że był taki jeden dzień 6 albo 7 mniej więcej - że wstając rano zauważyłam poprawę ogromną...
Nawet lekarz jak mnie rano zobaczył to stwierdził, ze jeszcze się nie spotkał, żeby taka poprawa z dnia na dzień była...
Potem jeszcze dostałam receptę na Nootropil i brałam go ponad miesiąc, tak profilaktycznie.
A teraz tak się przyzwyczaiłam, że uważam na wszelkie przeciągi i prawie codzinnie profilaktycznie łykam witaminkę B.
Już prawie rok minął od kiedy to przeżywałam - i pamiętam, że na początku byłam strasznie załamana, nie mogłam na siebie patrzeć, nikomu nie powiedziałam, że jestem w szpitalu, żeby ktoś przydakiem nie chciał mnie odwiedzić (czyli zobaczyć) rzecz jasna...
Wstydziłam sie tego ogromnie dlatego robiłam wszystko co się dało, żeby wyzdrowieć...
Na początku jeszcze termofor, ceplutka poduszka elektryczna,
masowałam jeszcze porażoną połóweczkę elektryczną szczoteczką do zębów.... I jeszcze cały czas łaziłam w chustce przykrywającą połówkę - żeby przez przypadek coś tam nie zawiało do środka..
Już teraz wszystkiego nie pamiętam - ale wiem, że byłam tak zdeterminowana, żeby po porażeniu nie zostało śladu że z całych sił walczyłam o to...
izmonek są różne opinie dotyczące ćwiczeń - piszesz, że trzeba ćwiczyć symetrycznie, ale też poćwiczyć tylko chorę stronę przysłaniając zdrową też jest dobrze... Ogólnie dobrze jest ćwiczyć jak najwięcej...
Najwięcej jednak nie dają ćwiczenia, masaże, elektostymulacje, ale środki farmakologiczne... ( a przede wszystkim enkorton)....
Najgorzej jest mieć porażenie w czasie ciąży, bo wtedy nie mozna brać enkortonu - a dla mnie jego działanie w moim przypadku jest oczywiste...
Szybkie podanie go w odpowiednich dawkach stanowi podstawę leczenia.
Zdrówka życzę
|
|
|