[justyna_dt]

O rany, wstyd mi się przyznawać, ile kasy mi leci na książki w ciągu ostatnich tygodnia - dwóch wyposażyłam się w dwie ("Cafe Szafe" - byłam w niej wczoraj!! Tzn. w tej kawiarni - w Krakowie cała się trzęsłam z podiecenia oraz "Bogini górą", którą zaczynam czytać), w ciągu niecałych dwóch miesięcy - jakieś 5-6 książek. I tak średnio jest przez cały rok. Teraz akurat trochę mniej, bo przed maturą nie miałam czasu na przyjemną lekturę, a teraz pracuję i gdy wracam do domu, ledwo patrzę na oczy. Ale "Cafe..." przeczytałam w jedną noc jak dojdę do domku to postaram się pokazać Wam fotki moich nabytków z ostatnich 4 miesięcy (bo reszta w garażu) oraz fotki z Cafe Szafe