2010-06-24, 12:26
|
#358
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII
Cytat:
Napisane przez niezawsze
Ja lezac tam tez poznalam wiekszosc osob i fakt bardzo szczegolowo badaja i na wszystko zwracaja uwage. Ja jednak tam sie nie czulam jak w domu tylko jak w obskurnym szpitalu gdzie bylo ciagle goraco i traktowanie pacjenta jak glupka. Pacjent ma lezec i juz, pacjent ma sie nie pytac a jak mu sie nie podoba to moze sie wypisac, nie przywyklam raczej do takiego traktowania bo od dawien dawna nie bylam panstwowo u lekarza i troche mnie to mierzilo w tym szpitalu no i godziny odwiedzin od 14 do 17 porazka, Szkoda bo ja po tym szpitalu sie tylko utierdzilam, ze tam nie chce rodzic na pewno a jest on 5 min drogi od mojego domu 
|
no ja tam nie wiem, bo nie byłam ale koleżnka jest bardzo zadowlona 
gorąco jest w każdym szpitalu na oddzialach położniczych a podobno ten oddział nie jest obskurny, bo przeszedł remont 
---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------
Cytat:
Napisane przez justynacz80
Wysłać faceta do sklepu z ubraniami...
Wczoraj tż pojechał do centrum handlowego i powiedziałam mu żeby kupił coś dla Agatki (jak sama nazwa wskazuje -dziewczynki) w H&M. Najlepiej rampersa (musiałam pół godziny tłumaczyć co to takiego). Wrócił zadowolony cały, bo udało mu się znaleźć rampersa- i Agatka będzie niebieskim SUPERMENEM!  
|
hahahaha dobre
|
|
|