Dot.: Włochy 2010
Byłam dwa lata temu w Cesenatico (miejscowość położona niedaleko Rimmini) i brałam ze sobą wode mineralną. Miałam wtedy poupychane w walizce butelki ' cisowianki 0,7' ale bez problemu bierzesz zgrzewke wody i przywiązujesz do rączki od walizki i nikt do ciebie sie nie czepia albo po prostu kładziesz obok walizki. Na prawde warto bo włochy nie są tanim krajem - głównie żyje się tam turystyką i ceny wody są kosmiczne. A co do zupek to sie nie opłaca. Jedzenie mają dobre we włoszech a jak nie to jest dużo knajp gdzie najesz się nawet nie za duże pieniądze (kawałek pizzy około 1 euro i jest to mega kawałek)
|