2010-06-28, 10:25
|
#1531
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 375
|
Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII
Cześć dziewczyny 
Bardzo bardzo dziękuję za gratulacje 
Jestem dziś zmęczona i niewyspana, wczoraj pokłóciłam się z tż i załapałam doła W sobotę sam zaproponował, że w niedzielę będziemy skręcać łóżeczko, żeby sobie już wszystko poustawiać tak jak ma być, a poza tym niby ma się wywietrzyć od kleju, lakieru itp. Łóżeczko po akcji "powódź" stoi u jego rodziców, tak więc poprosiłam, żeby po nie poszedł. Poszedł, po jakimś czasie wrócił BEZ łóżeczka i powiedział, że jego mama powiedziała, że jeszcze za wcześnie!!! Jak ja się w****iłam! Niby nic takiego, ale wiecie jak to jest- strasznie się napaliłam, byłam podekscytowana i w ogóle. Płakałam, mówiłam mu że chyba moje zdanie jest ważniejsze niż zdanie jego matki, ale nic to nie dało. Poszedł do mojej mamy do pokoju na mecz! Potem tylko pytał głupio dlaczego tak się zezłościłam... Pościeliłam sobie łóżko już o 21, ale nie mogłam spać, w sumie nie spałam całą noc. Bolał mnie żołądek, brzuch, było mi gorąco... Zaczęłam sobie oczywiście wkręcać, że ja nie wiem jak to będzie jak mamusi zdanie jest ważniejsze od mojego itp.
Czasem już nie mam siły, bo nie może byc tak jak ja chcę! 
ciekawa jestem jak tam olakola...
Lazurowa ten mój brat o którym kiedyś pisałam (alkoholik) to też Radek
|
|
|