Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - ja on..reaktywacja..i ona
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-30, 09:58   #1
mmandragorra
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 820

ja on..reaktywacja..i ona


Witajcie!
Nie myslalam ze kiedykolwiek bede potrzebowala takiego wsparcia.
Jak widac sie myliłam.
Do rzeczy.
W lutym zostawilam chlopaka, mialam ewidentnie zly czas. Bardzo zły. Wydawało mi sie ze nie kocham. Jak sie okazalo tylko wydaawalo. Zerwalam z nim bardzo nieladnie, zamiast placzu moja reakcja byl smiech. Bylismy ze soba 5 lat...potem byly te koszmarne 4 mce. Zylam sobie sama, nieszczesliwa. On imprezowal, nie potafil poradzic sobie z tym, ze mnei nie ma...szukal na sile kogos. Jest to typ spokojny, chcacy sie ustatkowac. I tego samego wymagal ode mnie, ale wtedy nie bylam gotowa. Minely 4 mce. Ja juz po tygdoniu zalowalam decyzji, ale nie chcialam przynac sie do bledu. Po tych 4 mach, jakies 3 tyg temu nie wytrzymalam, spotkalam sie z nim- powiedzialam, ze kocham i kochalam i chce byc z nim mimo wszystko. I ze przepraszam itp..duzo placzu emocji i ciezkich chwil.
Zapytalam czy zdola dac mi szanse.
Okazalo sie ze jest ta druga...poznal ja na jakiejs imprezie. Mowil, ze nie myslal o niej z zaden sposob seksualny. Ze podobal sie mu jej charakter. Spotykal sie z nia 1,5 mca. Ale nic konkretnego. On chcial, ona nie- ze za szybko.
Jezeli chodzi o mnie to powiedzial, ze chce sporobowac. Ale ze sie boi. Boi sei ze znowu uciekne, ze zrobie to co wtedy.
Ciezko nam, on mowi ze ona siedzi mu w glowie, ze mysli o niej. Ze boi sie ze nie pokocha mnie tak jak wtedy..boze jaka ja bylam glupia, jak wartosciowa kochana osobe stracilam przez wlasna glupote i widzi mi sie... pomozcie poradzcie ocencie..

ja mam 22, on 23
mmandragorra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując