mam zalamke dziewczyny

jestem w czwartym tygodniu bbl, i tylek moze troche sie poprawil, ale caloksztalt jest okropny. Wlasnie robilam zdjecia, dla porownania za miesiac i jak to zobaczylam to sie przerazilam. Tylek jeszcze ok i gdyby dalej byla prosta noga to by bylo ok, a tu te p***e bryczesy, czy jak to zwal, te buly ohydne odchodzace na boki i wal tluszczu rownolegly pod posladkami, plus mega wielkie uda

juz mialam wrazenie w tamtym tygodniu, ze cos ruszylo i sie cieszylam, dolozylam sobie do treningow jeszcze insanity, codzienne ciezkie interwaly, a dzis sie ledwo w spodnie zmiescilam

bo mialam nadzieje, ze uda cos poleca po tych treningach, tak jak na zdjeciach u kogos tu, chyba u Agusiek89 - efekt oszalamiajacy.
w ogole robiac dzis bum bum, po uprzednim zobaczeniu zdjec mojego tylu, gdy pot wlewal mi sie do oczu, prawie ryczalam. Mecze sie od stycznia, ciagle cwiczac, to biegajac, to basen, non stop cos, poswiecajac na to mase czasu, w ktorym wolalabym robic cos innego, i zero efektow. I jeszcze cudowna dieta wg 10 pż, ktora powoduje u mnie wzdecia, ale staram sie jej trzymac i tylko sie mecze

beznadzieja

przepraszam, musialam to wyrzucic z siebie
