[lindsley]

Napisane przez jasiulek

Lindsley, śniłaś mi się z małym Michasiem Przyjechaliście mnie odwiedzić Zawzięcie zapraszam

To ja zapraszam, łatwiej Ci chyba będzie się do mnie wybrać, tym bardziej, że wiesz gdzie U mnie ogarnięta chałupka nie będzie chyba przez najbliższych parę lat pewnie ale chyba mi to wybaczysz... Michaś jest tak absorbujący że czasem łóżka nie zdążę pościelić Zmieniłam swoje zdanie na temat tego co można zrobić w domu mając małe dziecko... Poza tym, on już nigdy nie będzie tak we mnie wpatrzony i wtulony jak teraz, nie chcę stracić tego czasu na "głupoty". Powoli też zaczynam wprowadzać plan "Pomoc Tz-a" tylko ciągle coś staje na przeszkodzie

A dziś wstaliśmy z Michasiem o 10

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

I oczywiście Jasiulku @