Dot.: prośba o radę-pilne
25 min. to długo? Jak będą jakieś mega korki, to czas może się wydłużyć maks. do 1 godz. Nie musisz się przesiadać (a to na przesiadkach najwięcej się traci). To jest wg mnie bardzo dobry dojazd.
Są osoby (wcale nie mało), które codziennie dojeżdżają na uczelnię lub do pracy 2-3 godz. w sprzyjających "niekorkowych" warunkach i dają radę. Dojeżdżałam tak przez 5 lat, w dodatu na 3 przesiadki (ostatni autobus zawsze mega zatłoczony, bo długa trasa, a rzadko jeździ) i wtedy naprawdę byłabym przeszczęśliwa mając 25 min.-1 godz. na uczelnię. A czas w autobusie/tramwaju nie musi być stracony. O ile nie jest zbyt zatłoczony i nie jedziesz "z twarzą na drzwiach", ale jesteś w stanie wyjąć książkę, notatki i się pouczyć.
Co do okienek, to pouczysz się na nich na kolokwia, pokserujesz materiały, wypożyczysz ksiązki na kolosy, czy pójdziesz coś zjeść. Takie okienka się przydają, bo po zajęciach ksero może być już zamknięte, że nie wspomnę o bibliotece czy czytelni.
Ja bym wzięła pod uwagę różnicę kosztów wynajmu (+bilet) w tym miejscu, z którego masz dojazd w 25 min. i wynajmu w pobliżu uczelni (jeśli jeszcze są wolne mieszkania). Wtedy sama sobie odpowiesz, czy warto.
|