Dot.: Nie umiem sama sobie poradzić :'-(
Ja też lubię słodycze, ale może mam mniejszy problem, bo nie stać nas, żeby zawsze coś tam w "znajdowaczku" było.Powiem wam, że ja baaardzo chciałabym schudnąć, ale nie stać mnie na dwie butelki mineralnej codziennie, ani na jogurty.Moja mama nie gotuje aż takich tłustych rzeczy, ale chudziutkie też nie są, a przecież jak chcę schudnąć to nie mogę zmusić wszystkich domowników do diety.To jest głupie bo ja od razu po obiedzie czuje niedosyt.Próbuje się zapychać rodzynkami, ale one jakoś szybko się kończą ;P Brak mi silnej woli - nie potrafię powstrzymać się przed jedzeniem ani zmotywować się do regularnego ćwiczenia.Myślę, że dużym minusem jest też to, że jem nieregularnie - jednego dnia kończę school po 14,innego po 17 i jem o różnych godzinach.Czy ktoś mi coś poradzi?
|