Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sprzątanie po psach
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2004-06-18, 21:48   #127
BeataG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 524
GG do BeataG
Re: Sprzątanie po psach

Sorry, że dopiero teraz, ale na pół dnia mi wcięło dostęp do netu.

Odpowiadam pod postem Pauli, bo był skierowany bezpośrednio do mnie, ale odniosę się też w pewnej mierze do tego, co zostało napisane dalej.

paula78 napisał(a):
> Beatko ,nie wiem gdzie dostrzegłaś okrucienstwo w moich wypowiedziach ?

A ten pomysł z podcinaniem strun głosowych to niby nie jest okrucieństwo?
>
> na moim osiedlu są tylko 2 psy wychowane ,wypuszczane w kagańcach ,ale własciciele po nich nie sprzątaja.

Może posprzątaliby, gdyby mieli gdzie to wyrzucić.

> lubie zwierzaki nawet ostatnio jedna psinka odprowadza nas z córką do przedszkola i przed przedszkolem na moje hasło "zostan " grzecznie zostaje.nie znam tego psa bo biega bezpansko ,mam prawo sie bac o dziecko ,dlatego mysle ,ze takie psy powinny byc łapane do schroniska.

Psa, który grzecznie zostaje na hasło "zostań" raczej nie ma powodu się obawiać. Ale faktycznie nie powinien biegać samopas - możesz to zgłosić do Straży Miejskiej.

Bardzo nie podoba mi się określenie "powinny być łapane do schroniska". Od razu kojarzą mi się łapanki do obozów koncentracyjnych. Dla mnie schronisko powinno być tylko etapem przejściowym, jeżeli w ogóle taki etap musi być. Bezpańskim psom należy znaleźć dom i odpowiedzialnych właścicieli, którzy o nie zadbają.

> chociaz schronisko to odzdzielny temat to uwazam ze pieski stare i schorowane powinny byc uspione .
> zapewne ktos teraz odpisze ,że tak samo mozna postepowac z starszymi ludzmi i niepełnosprawnymi .(tak tak jestem za aborcja i eutanazja)

No i tu się bardzo różnimy. W myśl Twojej sugestii wielu moich znajomych powinno uśpić swoje psy. Dla mnie - jak już pisałam - pies jest członkiem rodziny. Jeśli chodzi o ludzi - bez komentarza. Zwłaszcza że Ty akurat wiesz, że najbliższy mi człowiek jest niepełnosprawny.

> "..niewychowany pies pożyje kilka, najwyżej kilkanaście lat, a niewychowane dziecko kiedyś wyrośnie na niewychowanego dorosłego i też będzie miało dzieci, których też nie wychowa, i te dzieci też będą miały dzieci..."
>
> pieski tez sie rozmnażają ,brudza ,gryzą itp .

Tiaaa - tylko szczeniaki tych niewychowanych psów mają szansę trafić na sensownych właścicieli, którzy je odpowiednio wychowają, czego raczej nie można powiedzieć o szczeniakach niewychowanych ludzi. Bo chyba nie sądzisz, że te psie szczeniaki są wychowywane przez swoich psich rodziców? Następnym razem trochę się zastanów, zanim taką bzdurę napiszesz. Co do brudzenia, gryzienia i innych "okropności" - zapewniam Cię, że dzieci często im dorównują, a nawet je przewyższają - oczywiście mam na myśli niewychowane dzieci.
>
> ty potrafisz wychowac pieska i chwała ci za to a to ,że jestes wrzucana do jednego wora z tymi gorszymi powinno wszytskich dobrych ,mądrych włascicieli zmobilizowac do nacisku na innych aby sprzątalii zajmowali sie pieskami swoimi.
>
Moja droga ja cały czas "walczę" z debilnymi właścicielami psów, podobnie jak z debilnymi rodzicami dzieci. Tzn. próbuję tłumaczyć i wyjaśniać, ale zwykle efekt jest jak grochem o ścianę.

Dlatego (i tu już odniesienie do dalszych postów) całkowicie zgadzam się z Gosiabie. Gosiabie - naprawdę nie jesteś moją bliźniaczką? Bo nawet sformułowań używamy tych samych (np. mój pies też nie ma wstępu do kuchni, bo nie znoszę, jak mi kudły fruwają w jedzeniu).

Zarówno kandydaci na właścicieli psów (wszystkich psów, a nie tylko tzw. ras agresywnych, bo to jest zresztą totalna bzdura - z rottweilera można zrobić łagodnego baranka, a z goldena mordercę), jak i kandydaci na rodziców powinni moim zdaniem przechodzić testy psychologiczne i zdawać egzaminy kwalifikujące. Wiem, że jest to nierealne, ale przynajmniej należałoby wprowadzić odpowiednie przedmioty do szkoły.

Oczywiście, że wychowanie dziecka jest trudniejsze niż budowa domu czy prowadzenie samochodu. Jeśli ktoś twierdzi, że tak nie jest, to znaczy, że nie nadaje się na rodzica.

A tak przy okazji - z moich obserwacji wynika, że osoby, które nie umieją wychować psa, na ogół też nie umieją wychować dziecka i odwrotnie. A w prawidłowo funkcjonującej rodzinie dzieci lepiej się chowają przy zwierzakach, bo od małego są uczone wrażliwości i odpowiedzialności. Podkreślam, że mam tu na myśli prawidłowo funkcjonującą rodzinę, a nie taką, w której psa kupuje się dziecku pod choinkę, bo ma taką zachciankę, a potem wyrzuca, bo pies zaczyna przeszkadzać np. w planach wakacyjnych.
BeataG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując