Dot.: Powiedz to tutaj, część 2
Tęskno mi do początków, kiedy byłeś zachwycony gdy zdarzało mi się nie jechać na działkę na weekend tylko zostać w mieście a Ty biegłeś jak na skrzydłach by się spotkać. Teraz ważniejsze są gry, jeden kolega którego nie znam i jeden którego nie lubię. Przykro mi też że zaproponowałam Ci wyjazd na obchody bitwy pod Grunwaldem a Ty kręcisz na to nosem, po czym mówisz mi że ja nic nie proponuję. A Ty co ? Zabierasz mnie gdzieś ? Dajesz coś ? Czuję się wypalona, płakać mi się chce że za rok masz się oświadczać bo ja nie chcę mieć domu, w którym jestem sprzątaczką, kucharką i pojemnikiem na spermę. A równocześnie wciąż mam nadzieję że się zmienisz i będę się kiedyś czuła ważna.
|