2010-07-09, 00:23
|
#897
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Nazwisko - swoje, podwójne czy malżonka?
A ja mam do Was takie pytanie...
Planuję być przez kreskę ale nie wiem jak to będzie wyglądało. Na pierwsze mam Aleksandra na drugie Natasza. Pierwszego już od daaawna nie używam, mam zamiar zamienić je miejscami. Byłoby mniej więcej (trochę pozmieniam ) tak:
Natasza Aleksandra Gruszczyńska - Koczydłowska.
Dziecku też bym najchętniej wepchnęła i moje.
TŻ myślał o tym by przyjąć moje nazwisko ale nie wiem na ile poważnie Może też go do kreski namówię
Swoją drogą mam nadzieję, że nie zobaczy tego postu bo jeszcze pomyśli, że o czymś nie wie (uznaliśmy, że ludzie powinni się hajtać jak mają za co. my nie mamy więc to odległa przyszłość).
I wreszcie pytanie właściwe- Bardzo źle to wygląda? Że długo i ska ska? Gryzie się jakoś?
A co do przyjmowania nazwiska przez żonę i tradycji...
paula78 napisała, że już było wyjaśniane ale szczerze nie chce mi się dłubać a może i moje wyjaśnienie jest inne od tamtego.
Kiedyś córka była przekazywana przez ojca mężowi. Najpierw to ojciec ją utrzymywał, potem robił to mąż. Kobiety zajmowały się dziećmi, domem, nie zarabiały pleple wiadomo jak to było.
Teraz nie dość, że bezczelnie wybieramy sobie mężów same, odbierając tę przyjemność naszym ojcom to jeszcze, szalone, zarabiamy.
Bardzo wiele kobiet ma już jakieś osiągnięcia, dorobek naukowy, artystyczny itd. i zwyczajnie z tego powodu chce zostawić swoje nazwisko. Bo trochę można stracić na tym, że kiedyś swoje prace podpisywało się Elżbieta Zdankiewicz a tu nagle jakaś Elżbieta Ścigała. (że tak sobie pozwolę palce powycierać moją ulubioną wykładowczynią) I nagle nie wiadomo o kogo chodzi... Iść na te zajęcia? No do nie znamy babki... Kupić książkę?
Poza tym, jesteśmy niby równe, faceci mają prawo być przywiązani do nazwiska, my też.
Sorry panowie, już nie 'wprowadzacie' nas do swojego domu. Cieszcie się, że odciążamy was finansowo i dajcie nam prawo do przywiązania do tego kim jesteśmy.
A ja jestem właśnie Natasza Gruszczyńska. Po ślubie nie stanę się nagle Nataszą Koczydłowską, innym człowiekiem jakby nie było...
Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2010-07-09 o 00:25
|
|
|