[denq]

nie zabijasz w drożdżach bakterii, tylko same drożdże, a to są grzyby, nie bakterie... wydaje mi się, że najlepiej zalać wrzątkiem i dokładnie wymieszać zanim wystygnie, więc może w trzymającym temperaturę pojemniku? a następnie przelać i przestudzić w miarę szybko. witaminy to dość niestabilne związki, nieodporne na temperaturę, więc obróbkę cieplną powinno się ograniczyć do minimum (witaminy z grupy b towarzyszą drożdżom, gdyż są przez żywe drożdże syntetyzowane).

jeśli masz zdrową florę bakteryjną, to nie powinnaś się obawiać, natomiast jeśli przyjmowałaś przewlekle i/lub niedawno antybiotyki, lepiej najpierw zastosuj kurację odbudowującą zdrową florę przewodu pokarmowego. natomiast jeśli przyjmujesz antybiotyki na trądzik nie ryzykowałabym, wielu dermów nawet zewnętrzne antybiotyki kombinuje z maściami o działaniu przeciwgrzybiczym na wszelki wypadek.

i rzecz jasna jeśli miałaś przypadki grzybicy układu pokarmowego lub rodnego (to często powiązane) to również bym nie ryzykowała z oczywistych przyczyn. zakażenie drożdżakami to bardzo uciążliwa choroba, ponadto zdaje się nie podlegająca całkowitemu wyleczeniu, a tylko zaleczeniu, a nawet jeśli, to kuracja trwa latami.

...drożdże możesz zalać również mlekiem zamiast wodą.