2010-07-09, 12:28
|
#4365
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 249
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
No ja tez nie powiem ze jestem idealna, lecz wydaje mi sie ze przesadza, z tych swoich uniesiem efekt jest taki ze dziewczyny sie wycofuja... nawet ja- która raczej jst odporna na stres, i nie poddaje sie łątwo, nie skresla 2 człowieka po jakis "wpadkach".
znajomych poznalam-fakt ma ich niewielu, siostre -młodsza tez-lecz rodziców-nie, bo ciagle jest jakies przekładanie, a potem ze ja odwlekam, a ja tak na dobra sprawe wyłaczyłam sie.
Przeciez to nie jest jakas wyrocznia.
dla mnie tez wazne jest aby sie samemu "dorabiac" a nie zeby mama tata dali,a chyba te pieniadze by otrzymali od siebie.
Eh... co jak co, moze gdzies tam racje ma, ale wydaje mi sieze moje zachowania i patrzenie realistyczne co i jak ma wyglaadc jest podstawne.\
Najlepsze stwierdzenie ostatniego czasu-ja nie jestem jego dziewczyna, tylko kolezanka, ktora lubi- no ok skoro tak to interpretuje ok, ale w tym momencie ja nie planuje przyszlosci z kolegami. Tak wiec z tego wychodzi ze ja mam planowac przyszlosc z kolega, a jak sie sparze to co-wtedy mam poswicac wszystko i porywac sie z motyka na słonce, a potem wracac do domu z podlulonym ogonem i z wielka porazka, dla mnie jednak musze byc pewn a na 100 %.
Chyba przeczekam, jesli nie zmieni swoich teorii to zwijam sie z tego układu, bo szkoda marnowac czas.
moze jakies mam desperackie mysli w "szukaniu męża"... niewiem sama
---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------
A on KREDYTÓW nie uznaje a tym bardziej hipotetycznych...
|
|
|